„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana” Heraklit z Efezu

Wszyscy dobrze znamy to popularne powiedzenie. Niestety, wielokrotnie przychodzi się nam bezpośrednio zetknąć z jego skutkami. Bywa to zaskakujące, bolesne i często stanowi swego rodzaju egzamin.

Obecne tygodnie w szczególności wysoko stawiają poprzeczkę. Nasze społeczeństwo wykazało się natychmiastową solidarnością i ogromną empatią w stosunku do sąsiadów z Ukrainy. Prawdopodobnie nikt jednak nie spodziewał się, że działania wojenne rozwiną się na taką skalę i obejmą zasięgiem cały kraj, a zdesperowany agresor będzie wszystko równał z ziemią i mordował niewinnych ludzi, nie przebierając w środkach. Polacy przyjęli na siebie ogromny ciężar odpowiedzialności, szczególnie że większość uchodźców stanowią kobiety i dzieci. Wiele z nich przyjechało z przysłowiową „reklamówką”, zdając się całkowicie na pomoc innych. Pomoc ta płynie szerokim strumieniem nie tylko od osób prywatnych, ale i przedsiębiorstw. I tak jak pył wojenny wciąż nie opada, tak i wsparcie jest wciąż potrzebne. 

Podstawą dobrego opiekowania się innymi jest wcześniejsze właściwe zaopiekowanie się samym sobą. Cóż nam po niewyspanych, przemęczonych i zestresowanych wolontariuszach? Szybko może pojawić się zniechęcenie i irytacja, a szlachetna do tej pory praca stanie się przymusem. Łatwo też popaść w ponury nastrój, który siłą rzeczy udzieli się otoczeniu. Osoby podatne szybko mogą popaść w apatię, poczucie beznadziei, rezygnacji czy wycofania. Stąd niedaleka droga do depresji. O depresji pisaliśmy już na naszym blogu tutaj.

Na czym w takim razie polega „zaopiekowanie się samym sobą”? Zaproponuję kilka elementów, które w pomogą w zachowaniu równowagi.

Na pierwszym miejscu stawiamy ODPOCZYNEK. Człowiek wypoczęty jest zdecydowanie skuteczniejszy w działaniu. Każdy ma inne sposoby na regenerację organizmu, nie zawsze oczywiste i popularne.

Następnym elementem jest odpowiednia dawka SNU. Niestety, natłok myśli, przeżywanie i rozpamiętywanie trosk dnia powszedniego, nie sprzyja zaśnięciu. Wielokrotnie więc przewracamy się z boku na bok nie mogąc zasnąć. Zdarza się, że budzimy się w nocy.

W efekcie rano jesteśmy nie tylko niewyspani, ale i rozdrażnieni. Co wtedy robić? Z takim pytaniem ze strony Klientów spotykamy się w naszej pracy wielokrotnie. Używanie kołdry obciążeniowej jest bardzo korzystne. Nacisk kołdry na ciało powoduje jego otulenie i dociążenie, a tym samym sprzyja szybszemu zaśnięciu i jednocześnie lepszemu samopoczuciu później w ciągu dnia. O korzyściach wynikających z używania kołder obciążeniowych pisaliśmy już wielokrotnie.

Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że ZDROWE ODŻYWIANIE ma kolosalne znaczenie dla zachowania właściwej równowagi życiowej, a na ten temat można znaleźć mnóstwo artykułów czy książek poradnikowych.

I wreszcie codzienna porcja RUCHU – niezbędna do utrzymania ciała we właściwej kondycji i zdrowiu, obniżenia poziomu stresu i zachowania dobrego samopoczucia.

Tych kilka podstawowych czynników jest naprawdę dla nas kluczowych. Pamiętajmy o ich przestrzeganiu, a dzięki temu będziemy mieli siłę do działania i niesienia szlachetnej pomocy potrzebującym.